poniedziałek, 6 stycznia 2020

OKLAHOMA CITY - Wielkie Równiny

Wracając z Luizjany do Utah, odwiedziliśmy przyjaciół w Oklahomie. Widzieliśmy się wprawdzie kilka dni wcześniej na Florydzie, ale do przyjaciół zawsze miło jest wpaść z wizytą. 
W ten sposób mieliśmy okazję odwiedzić stan leżący pośród Wielkich Równin, gdzie spotkać można szczególnie wiele pamiątek i pozostałości po indiańskiej kulturze i gdzie wiele atrakcji nawiązuje wspomnieniami do Dzikiego Zachodu. 




Wszystko dlatego, że amerykański rząd - po odkupieniu ogromnej Luizjany od Napoleona - postanowił w 1830 r. przeznaczyć jej fragment (m. in. teren obecnej Oklahomy) dla Indian. Zaczęto ich tam przesiedlać z całego kraju, by zrobić miejsce dla europejskich osadników i ograniczyć możliwość konfliktów. Terytorium Indiańskie było ustawowo zagwarantowane tylko i wyłącznie dla ludności tubylczej, ale już po pół wieku okazało się, że pomysł pozostawienia części ziemi Indianom robi się coraz bardziej niewykonalny... 

Wrócę jeszcze do tego tematu, ale najpierw - ZAPRASZAM NA STEKI!

Nasi przyjaciele, mieszkający w stolicy stanu - Oklahoma City pokazali nam w swoim mieście niezwykłe miejsce: Stockyards - historyczny, największy targ bydła na zachodzie USA. Tysiące krów sprzedaje się tam w każdy poniedziałek i wtorek, a bycie świadkiem takiej aukcji to atrakcja sama w sobie. Przysłuchajcie się prowadzącemu licytację! 

Aukcja bydła w Stockyards


W Stockyards City, czas jakby się zatrzymał. Aukcje bydła mają tam  miejsce od 110 lat! Ciekawostką jest, że nie licytuje się krowy czy nawet całego stada, ale cenę za funt żywca!







Obejrzycie krótki film o tym miejscu.

Zarówno nabywcy jak i turyści mogą przyglądać się bydłu z rampy widokowej
Stado zaganiane na aukcję


Tylko wierzchowca brak... :))

















W Stockyards City zachowało się wiele oryginalnych budynków oraz interesujących sklepów gdzie dostać można wszelkiego rodzaju wyroby ze skóry: siodła, buty, paski, kapelusze i niezliczone kowbojskie akcesoria. Dziki Zachód pełną parą!



Po nacieszeniu oczu farmerskimi klimatami i zapachami, pospieszyliśmy do centrum Oklahomy City, aby udać się na przyjemny spacer po rekreacyjnych zakątkach miasta. Idąc wzdłuż kanału Bricktown, dotarliśmy do Centennial Land Run Monument - jednego z największych i najpiękniejszych pomników z brązu na świecie. 


Istalacja upamiętnia uczestników tzw. "wyścigu o ziemię", rozpoczętego w 1889 r., kiedy to pozwolono białym osadnikom wejść na teren Oklahomy i zagospodarować sobie niezajęte jeszcze przez Indian działki. Formuła słynnego wyścigu była bardzo prosta. Na określony znak startu, ludzie ruszali konno lub na wozach przed siebie, a parcela do której dojechali i oznaczyli chorągiewką, wchodziła w ich posiadanie. Było zatem o co walczyć. 
Atmosferę tych wydarzeń pomnik oddaje fenomenalnie. Zastygłe w brązie postacie ludzi i zwierząt "pędzą" do celu. Zapał, emocje, niekiedy desperacja towarzyszące osadnikom przy zdobywaniu nowych domostw widoczne są w każdej scenie. Niesamowite! Każdy detal artysta dopracował wręcz doskonale, w najmniejszych szczegółach. 






Zobaczcie wszystkie zdjęcia z Oklahoma City

Dzień minął jak z bicza strzelił. Był to zarazem ostatni dzień naszej świątecznej wyprawy. Podziękowawszy za gościnę, obraliśmy kierunek na północ, aby po kolejnych dwóch dniach jazdy przez ośnieżone Góry Skaliste, znaleźć się ponownie w "naszym" Utah.


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz