środa, 1 stycznia 2020

MIAMI

Słońce, palmy, plaże, strzeliste drapacze chmur, flamingi i ślizgacze wodne prujące fale oceanu, to obrazki jakie chyba na zawsze pozostaną w pamięci każdego kto oglądał kultowy serial "Policjanci z Miami". Być na Florydzie i nie zobaczyć tego wszystkiego na własne oczy, byłoby niepowetowaną stratą, toteż postanowiliśmy rzucić okiem na miasto przez kilka dni, po czym przywitać tam Nowy 2020 Rok!


Miami często nazywane jest "stolicą Ameryki Łacińskiej", głównie z uwagi na skupienie w tym miejscu wielkich finansów, handlu międzynarodowego, kultury, sztuki, mediów i rozrywki. Sklasyfikowane jako metropolia globalna, miasto ma swój udział we wszystkich najważniejszych sektorach życia, no i oczywiście oferuje niezliczoną ilość atrakcji turystycznych. Najsłynniejszą z tych atrakcji są długie, ciągnące się dziesiątkami kilometrów PLAŻE! Nawet jeśli nie jest się miłośnikiem plażowania, spacer nadmorską promenadą South Beach sprawia, że w miejscu tym można się po prostu zakochać. 


Miami Beach Marina
Żeby zobaczyć dużo i żeby to zrobić w przyjemny dla wszystkich sposób, wypożyczyliśmy rowery i udaliśmy się na przejażdżkę wzdłuż naprawdę pięknego wybrzeża Miami Beach. Nie ma lepszego sposobu na rozkoszowanie się urokami tego miejsca. 
Fantastyczne plaże, palmy, turkus oceanu, luksusowe hotele i wielkie liniowce wypływające w rejs na Bahamy to rzecz codzienna w tej dzielnicy Miami. Do tego liczne kawiarnie, restauracje, zielone miejsca do ćwiczeń i rekreacji oraz okazała marina z pięknymi łodziami po zachodniej stronie wyspy, składają się na obraz tego sławnego i niezmiennie magicznego kurortu Florydy. Pokonując kilometry nadmorskiej trasy, nie mogliśmy wyjść z zachwytu nad kolejnymi malowniczymi odsłonami krajobrazu. Prawdę mówiąc, mieliśmy ochotę zostać tam na zawsze.
Apartamentowce na południowym krańcu Miami Beach


Fragment Promenady przy plaży

 Rowery - najlepszą formą rekreacji w Miami Beach!
Biegnąca niemal przy oceanie Ocean Drive to centrum życia towarzyskiego





Hotele przy Collins Avenue - głównej arterii South Beach


Casa Casuarina - dom Gianniego Versace - zastrzelonego tu  w 1997 r.
                                                                                                                   ZOBACZCIE FILM  
                                             Obejrzycie całą naszą rowerową wycieczkę


Kolejnego dnia, czekała na nas plaża! Cieszyliśmy się piaskiem, wodą i otaczającą nas sielską atmosferą. 

Popołudniu, wyruszyliśmy natomiast do śródmieścia Miami. 
Tam, u podnóża ogromnych biurowców mogliśmy pospacerować po rozległym miejskim zieleńcu Bayfront Park, rozpościerającym się nad brzegiem turkusowej zatoki Biscayne. Rzuciliśmy też okiem na pobliską przystań, wokół której koncentruje się spora strefa handlowa z licznymi restauracjami i sklepami wszystkich znanych sieciówek.


Biurowce przy Bayfront Park

Bayfront Park


Gdy zapadł zmrok, panorama Miami nabrała zupełnie innego charakteru. Oświetlone wieżowce, mosty nad zatoką, kolorowe neony i feeria barw nocnego życia ukazała drugie, jeszcze bardziej intrygujące oblicze miasta. Pięknie!


Widok na Miami z Biscayne Island
Wieżowce przy Bayfront Park


Widok na Miami z Watson Island



























Galeria Bayfront Park



 Ostatni dzień 2019 r. obfitował w kolejne wrażenia - wycieczkę do Parku Narodowego Everglades oraz na Farmę Alligatorów! 
Park Narodowy Everglades został ustanowiony aktem prawnym z 1934 r.
Z powodu braku funduszy na rozwój, park został jednak oficjalnie otwarty
dopiero w 1947 r.  
Park Narodowy Everglades, położony w południowej części Florydy został utworzony w 1947 r. w celu ochrony delikatnego ekosystemu lasów namorzynowych. Jego powierzchnia przekracza 6 tys. km² i stanowi największy obszar dzikiej, subtropikalnej przyrody zachowanej jeszcze w Stanach Zjednoczonych. 

Cały park wydaje się w praktyce jedną wielką podmokłą łąką z licznie pokrywającymi ją trawami, ale nic bardziej złudnego. Mokradła Everglades to tak naprawdę rzeka! A właściwie, cały system wolno płynących rzek! Nie widać tego, gdyż szybkość przepływu wody wynosi ok. 0,4 km na dzień. 

Powolnemu przepływowi wody towarzyszy równie wolne i spokojne życie jej mieszkańców. Liczne rozlewiska, bagna, szuwary i namorzyny są schronieniem dla setek gatunków ryb, gadów, ptaków i ssaków, w tym dla gatunków chronionych lub zagrożonych, takich jak: pantera florydzka, manat karaibski czy krokodyl amerykański. Ten ostatni zwierz, wespół z alligatorem amerykańskim to główna atrakcja i symbol Everglades, dlatego nie mogliśmy doczekać się spotkania z wielkimi gadziskami - oko w oko.

Szczęśliwie dla nas, trafiliśmy na Florydzie na porę suchą, gdzie od grudnia do marca temperatura waha się od 12 w nocy do 25°C w dzień. Wilgotność powietrza też jest wtedy stosunkowo niska (dla porównania, w porze mokrej, trwającej od maja do listopada, temperatura utrzymuje się stale powyżej 33°C, a wilgotność powietrza sięga ponad 90%!). Na szczęście, ostatni dzień grudnia był ciepłym, przyjemnym dniem, więc istniała spora szansa na zobaczenie wygrzewających się w słońcu lub pływających po powierzchni wody gadów. Czy wiecie, że na terenie Parku Everglades żyje 200 tys. alligatorów?! 


Niewielki ich procent mieliśmy okazję zobaczyć na prywatnej farmie w pobliżu parku. Atrakcję stanowiły tam nie tylko alligatory, ale również węże, żółwie, papugi czy strusie.



Na bagnach Florydy
żyje ok. 26 gatunków węży,
w tym 4 jadowite



Młode aligatory odróżnia od starszych osobników kamuflaż - jasnożółte poprzeczne paski na czarnym tle



Aligatory są mniejsze od krokodyli, za to szybsze i zwinniejsze (zarówno w wodzie jak i na lądzie)
Taki tyciusi, malusi...


Inni mieszkańcy farmy - przyjazne i ciekawskie Emu
Na farmie żyje ok. 2000 aligatorów



Gwoździem programu była wycieczka po mokradłach. Jeśli wycieczka, to tylko na pokładzie łodzi typu AIRBOAT. 
Łodzie te mają w przeciwieństwie do zwykłych motorówek, specjalny napęd śmigłowy, który umożliwia im szybkie i bezproblemowe pokonywanie trawiastych rozlewisk parku. Jazda taką łodzią to przeżycie jedyne w swoim rodzaju. 

Eskapada rozpoczyna się powoli, dając zwiedzającym czas na podziwianie fauny i flory. Alligatory dosłownie przepływają obok łodzi. 

Czapla modra - największy gatunek czapli w Ameryce Północnej


Na bagnach roi się od alligatorów

Podmokły teren na południu Florydy, Indianie nazwali "rzeką traw"
Głębokość wody na mokradłach nie przekracza 60 cm.







Po kilku minutach można naprawdę poczuć wiatr we włosach. Łódź przyspiesza, ryk silników ogłusza, ale na szczęście huk tłumią słuchawki. Rozpędzony pojazd mknie przez morze traw; wydaje się, że tylko delikatnie je muska nie czyniąc im żadnej szkody. Znienacka gwałtownie zakręca, hamuje, po czym znowu nabiera prędkości. Turyści piszczą opryskani wodą.





Pomimo tego, że atrakcja ma w sobie dużo komercji, jazda po rozlewiskach i tak jest godna polecenia. Jeśli tam będziecie - nie omińcie tego! Nam podobało się bardzo! 

















Z farmy alligatorów udaliśmy się do samego parku (od strony Shark Valley). Cisza i bezkres wodno-trawiastej przestrzeni zachęcały do spaceru i obserwacji przyrody. 







Mimo, że było pięknie, czas nam się kończył. W promieniach popołudniowego słońca wróciliśmy do Miami, aby jeszcze raz odwiedzić plażę i powitać Nowy Rok.

                                                                                                  Galeria Everglades



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz