Jakimś wielkim fanem samolotów nie jestem, ale wszyscy bawiliśmy się świetnie. Jest tam naprawdę dużo samolotów, począwszy od pierwszych dwupłatowców, samolotów z pierwszej i drugiej wojny światowej, przez myśliwce walczące w Wietnamie, a na nowoczesnych maszynach transportowych czy latających cysternach skończywszy. Amerykanie potrafią eksponować swoją historię i pamięć o swoich bohaterach. Naprawdę są w tym dobrzy.
Nie doceniłam rozmachu tego muzeum i pojechałam tam tylko z aparatem w telefonie, więc podaję Wam link.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz