Miasto w hrabstwie Essex, w stanie Massachusetts, to pozornie atrakcja turystyczna sama w sobie. Wszystkich przyciągają tam czarownice - słynne CZAROWNICE Z SALEM. Obecność wiedźm, tudzież wszystkiego co jest z nimi związane widać na każdym kroku. Popkultura uczyniła z Salem światową stolicę magii i pradawnego zła, któremu współcześnie bliżej do Halloween niż do faktów i tragedii jaka w istocie rozegrała się w tym miejscu pod koniec XVII w.
Co się stało w Salem w 1692 r? Wszystko zaczęło się od dziwnego zachowania dwóch dziewczynek, które zaczęły doświadczać napadów drgawek, krzyków i agresji. Miejscowy lekarz nie znajdując żadnego wytłumaczenia tych zachowań, obwiniał o nie zjawiska nadprzyrodzone. Niestety był to czas, kiedy chrześcijanie, ale i wyznawcy innych religii wierzyli, że Diabeł może dać niektórym ludziom - znanym jako czarownice - moc krzywdzenia innych. Czarownice były zdefiniowane przez Biblię, a identyfikowanie i pozbywanie się ich stanowiło posługę Bogu.
Gdy ustalono zatem, że wina niewątpliwie leży po stronie czarownic, należało je tylko wskazać. W Salem, ruszyła lawina oskarżeń, antypatii, podejrzeń i wzajemnych urazów. W spokojnym dotąd miasteczku ludzie we własnych sąsiadach, a nawet w członkach rodziny zaczęli dostrzegać siły nieczyste, i to z powodów zdecydowanie mało religijnych... Biorąc pod uwagę naturę ludzką, ujście znalazły nierozwiązane konflikty, odmienne poglądy polityczne, zazdrość, chciwość, a nawet nieodwzajemniona miłość. Każdy mógł mieć coś za złe swojemu sąsiadowi, a czary umożliwiały pozbywanie się wszystkich, którzy nie pasowali innym.
Gdy stopień paranoi sięgnął z czasem naprawdę wysoko, doszedł do głosu czynnik lęku - ludzie woleli oskarżać innych, byle tylko samemu uniknąć podejrzeń. W ten sposób w 1692 r. w Salem, prawie 200 osób (zarówno kobiet jak i mężczyzn) zostało oskarżonych o uprawianie czarów.
W trakcie trwających miesiącami procesów, 20 osób zostało osądzonych i straconych. Upamiętnia je "Salem Witch Trials Memorial" (Miejsce Pamięci Procesów Czarownic w Salem) stworzone po to, aby nie tylko podkreślać to, co dzisiaj oczywiste - prawa człowieka, ale również po to, aby nieustannie uzmysławiać absurd i niesprawiedliwość jakie towarzyszyły śmierci niewinnych ludzi - ofiar społecznego strachu, przesądów i systemu prawnego, który zawiódł, zamiast bronić swoich obywateli. Kamienne płyty, przypominające ławki, umiejscowiono przy najstarszym cmentarzu w mieście. Mają wymowne i symboliczne znaczenie.
Umieszczono na nich nazwiska wszystkich ofiar, straconych w procesie o czary.
Bardzo pięknie zostało to zrobione. I tylko patrząc na te napisy, nie można uwierzyć, że to w ogóle mogło się wydarzyć...
Ponadto, Salem jest urocze :) Można podziwiać wnętrza wielu historycznych budynków, podziwiać wspaniałą kolonialną architekturę, czy po prostu oddać się klimatowi magii i eksplorować liczne sklepy z imponującym czarodziejskim asortymentem. Naprawdę, ciekawe miejsce.